Stanisław Lem wciąż czeka na swojego biografa (może kiedyś zostanie nim jeden z felietonistów „Dwutygodnika”?). Na razie otrzymujemy świetnie napisane wspomnienia syna pisarza, do tej pory znanego głównie z roli tłumacza literatury anglojęzycznej. Tematycznie ułożona książka Tomasza Lema składa się z samych anegdot, którym towarzyszą zdjęcia-anegdoty. Przypomina pudełko belgijskich czekoladek – jest wielosmakowa, zaskakująca, elegancka. I nie można się od niej oderwać. Tomasz Lem w "Awanturach na tle powszechnego ciążenia" wspomina swego ojca. Malowniczy zbiór anegdot, impresji oraz scen z życia codziennego odkrywa przed nami inne oblicze autora światowych bestsellerów - mechanika samochodowego z zamiłowania, zapalonego narciarza, pasjonata słodyczy, chowającego papierki po cukierkach za szafą.
Juliusz Kurkiewicz "Dwutygodnik": cała recenzja